Radosław Zaworniak z AZS-u AWF-u Kraków został wicemistrzem Polski w szpadzie. Krakowianin w finale przegrał z Piotrem Sadowym z Legii Warszawa 14:15. Z kolegami z drużyny – Karolem Kostką, Piotrem Kruczkiem i Michałem Sobierajem – zajął też drugie miejsce w turnieju drużynowym.
– Jest mi trochę przykro, że nie jest to „złoto” – mówi Radosław Zawrotniak. – Z mistrzostw Polski mam już trochę medali, ale brakuje mi jeszcze złotego indywidualnie. Raz nawet wygrałem walkę finałową, przed 4 laty, ale przy „zielonym stoliku” zabrano mi wtedy to zwycięstwo.
Zawrotniak wygrywał 5:3, lecz rywal wykorzystał moment dekoncentracji – i to on wygrywał trzema trafieniami. Szermierz AZS-u AWF-u doszedł do rywala na jeden punkt, jednak w wyrównanej końcówce walki nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść.
– Trafiłem na zawodnika, który był dobrze dysponowany – mówi Radosław Zawrotniak. – Piotr Sadowy, zawodnik z zaplecza kadry, nie przygotowuje się do mistrzostw świata tak jak ja. Jestem właściwie w środku przygotowań i do tej imprezy podszedłem „z marszu”. Z moim trenerem Zbigniewem Ryczkiem mówiliśmy, że może nawet nie być medalu. W drużynie też mam „srebro”. Prawdę mówiąc, to zawaliłem zespołowi walki. Wiem, że ode mnie się więcej oczekuje, bo kończę walki, a historia pokazała, że zawsze dobrze walczyłem w drużynie. Teraz byłem najsłabszym jej ogniwem. Widać, że z moim obciążeniem treningowym nie dałem sobie rady.
W drodze do finału Zawrotniak największy kłopot miał z szermierzem KKS-u Kraków Marcelem Basiem, który ostatecznie był siódmy. – mocno się przeciwstawił faworyzowanemu Zawrotniakowi, ale przegrał w 1/4 finału 11:15. W półfinale krakowianin wygrał z Maciejem Szumskim z AZS-u AWF-u Wrocław 15:7.
Rywalizację drużynową na swoją korzyść rozstrzygnęli wrocławianie, pokonując akademików z Krakowa 45:38. Piąte miejsce zajął KKS Kraków. W rywalizacji szpadzistek Renata Knapik z KKS-u była szósta, a żona Zawrotniaka – Beata Tereba-Zawrotniak, też z AZS-u, ósma.
W tym roku Zawrotniak uczestniczył już w trzech imprezach mistrzowskich – z wojskowych MŚ przywiózł złoty medal, a z ME seniorów brązowy, teraz doszło mu „srebro”.
Jacek Żukowski..